Najpierw był skandal z ojcem Marcialem Macielem. Teraz jest z ojcem Thomasem Williamsem. To księża katolickiego zgromadzenia Legionistów Chrystusa. Prowadzili podwójne życie. Kapłańskie i erotyczne. Założycielowi Legionistów, Meksykaninowi Macielowi zarzucono też, że molestował kleryków, defraudował datki wiernych, był narkomanem. Grzeszył, nie przestając pouczać, jak żyć po chrześcijańsku. Zmarł w niesławie w 2009 r. Zgromadzenie rozwija się dynamicznie w 22 krajach. Ma 800 kapłanów, 2,6 tys. seminarzystów i 75 tys. legionistów świeckich. Watykan Jana Pawła II wiedział o Macielu, ale nie powiedział. W Rzymie krążą plotki, że to sprawa Maciela opóźnia kanonizację Jana Pawła II. Dopiero Benedykt XVI w 2010 r. wyznaczył specjalnego inspektora dla uzdrowienia sytuacji. Na biurkach inkwizycji leżą akta siedmiu spraw. Teraz zgromadzenie, pod naciskiem mediów, ogłosiło w Rzymie, że kolejny legionista ma dziecko. Ojciec Williams to ceniony kościelny profesor teologii i częsty gość w amerykańskiej telewizji, gdzie komentował tematy religijne. Napisał m.in. „Przewodnik po sumieniu chrześcijańskim” i polemikę książkową z tzw. nowymi ateistami. Czy legioniści wiedzieli o podwójnym życiu przystojnego współbrata celebryty? Wygląda na to, że od lat.