Od powodzenia drużyny piłkarskiej zależą humor kibiców i nastroje w kraju – to nic nowego. 6 lat temu z okazji mundialu Sloan School of Management przeprowadziła badania, by oszacować przewidywane spadki giełdy po przegranych. Po badaniach zatytułowanych „Nastroje sportowe a zyski giełdowe” ostrzegano, że jeśli drużyna przegrywa mecz i nie kwalifikuje się do mistrzostw świata, giełda danego kraju może przeciętnie tracić 12–13 punktów bazowych; jeśli drużyna odjeżdża przegrana z szerokiego finału – giełda może zjechać w dół nawet o 50 punktów bazowych. Od kryzysu światowego, który się zaczął w 2008 r., giełdy i tak się obsunęły w dół i dziś przeważnie na nich marnie – czy drużyna wygrywa, czy nie. Wniosek: lepiej grać na boisku niż na giełdzie.