W Marbelli trwają właśnie przygotowania do elitarnej fiesty roku – balu przebierańców, który zbiega się w czasie z sierpniowym deszczem perseidów. Wprawdzie rodzina królewska nie wyprowadzi w tym roku swoich jachtów na Majorce, gdzie jak co roku spędza wakacje, ale inni letnicy bawią się świetnie. Kryzys ledwie drasnął największe fortuny w Hiszpanii – jak wynika z Raportu nt. Światowego Bogactwa, opracowanego przez firmę Capgemini i Wealth Management RBC, liczba fortun powyżej 600 tys. euro spadła tu w ciągu ostatniego roku zaledwie o 2,6 proc. Wzrosła natomiast liczba Hiszpanów na liście najbogatszych ludzi świata – potentat odzieżowy Amancio Ortega (współzałożyciel firmy Zara) nie tylko zajmuje na niej piąte miejsce, ale został też najbogatszym Europejczykiem.
Oaza luksusu na andaluzyjskim Costa del Sol co roku gromadzi hiszpańską i europejską śmietankę finansową, od paru lat zasilaną przez milionerów z Ameryki Południowej i arabskich szejkanatów.
Gwiazda Marbelli, której nie dotknął kryzys na hiszpańskim rynku nieruchomości i gdzie metr kwadratowy kosztuje średnio 3 tys. euro, zabłysła już w latach 60. XX w. – oprócz hiszpańskiej złotej młodzieży wakacje spędzały tu takie gwiazdy, jak Audrey Hepburn, Brigitte Bardot, a później Sean Connery i Julio Iglesias. Dzięki niestrudzonym animatorom nocnego życia – niemieckiemu arystokracie Alfonsowi de Hohenlohe i prawnuczce Otto von Bismarcka, Gunilli – Marbella zyskała miano letniej oazy milionerów, gdzie szampan Veuve Clicquot lał się strumieniami jeszcze we frankistowskiej Hiszpanii.
W ostatnich latach jej gwiazda przybladła z powodu afery korupcyjnej, ale dziś kurort odzyskuje splendor, w czym znacznie pomogła mu wakacyjna wizyta Michelle Obamy z córkami dwa lata temu oraz nowi bywalcy: Antonio Banderas i Eva Longoria.