Świat

Kirgiska branka

Kirgiscy obrońcy praw człowieka protestowali w stolicy, Biszkeku, przeciwko ałakaczuu – zwyczajowi porywania kobiet w celu matrymonialnym. Miejscowe organizacje pozarządowe twierdzą, że rocznie porywa się ich 14–25 tys., a ponad połowa nie zna przyszłego męża. Robi się tak głównie z chęci zaoszczędzenia pieniędzy na wianie panny młodej, które w zależności od przymiotów osobistych, wykształcenia i statusu społecznego waha się od 500 do 10 tys. dol. To sumy nieosiągalne dla przeciętnego Kirgiza. Dlatego, zdaniem miejscowego ombudsmana, młodemu mężczyźnie bardziej opłaca się porwanie. Tym bardziej że zwyczaj ten jest tolerowany przez milicję i prokuraturę, a w najgorszym przypadku kara za porwanie kobiety to trzy lata pozbawienia wolności. Niewiele, bo sprawcy kradzieży bydła grozi 11 lat więzienia.

Polityka 31.2012 (2869) z dnia 01.08.2012; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Diabeł i raj Katarzyny Gärtner. Jak słynna autorka „Małgośki” straciła dorobek życia

83-letnia dziś Katarzyna Gärtner, słynna kompozytorka „Małgośki” i wielu innych przebojów, tuła się po domach przyjaciół i stara odzyskać dom, studio oraz swój dorobek artystyczny.

Violetta Krasnowska
06.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną