Van Rompuy poprosił szefów państw i rządów o udzielenie odpowiedzi na trzynaście pytań dotyczących przyszłości UE, wokół, jak to ujmuje gazeta, „czterech filarów”, a są to „większa integracja sektora finansowego, budżetu, polityki gospodarczej i wzmocnienia demokratycznej legitymizacji Unii”.
W zakresie integracji finansowej Van Rompuy proponuje wyjście poza obecnie omawianą unię bankową. Nie wspomina już o „euroobligacjach”, ale mówi o „centralnym budżecie strefy euro”, który „mógłby obejmować ograniczoną emisję wspólnych papierów dłużnych”. Projekt jest jednak rozczarowujący, jeśli chodzi o integrację polityczną. Nie zawiera żadnych odniesień do modelu federalistycznego proponowanego przez przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuel Barroso w przemówieniu o stanie Unii, które wygłosił 12 września. W podsumowaniu La Repubblica dochodzi do następującej konkluzji:
Raport jest próbą znalezienia równowagi między nową dyscypliną i solidarnością, które mają prowadzić do przezwyciężenia kryzysu. Więcej władzy dla Brukseli nad budżetami krajowymi w zamian za europejskie papiery dłużne. Spowolnienie procesu, aby Angela Merkel mogła przekonać do niego polityków i obywateli niemieckich. Van Rompuy nie podejmuje jednak tematu reform traktatowych, obawiając się, że kanclerz Niemiec może zażądać nowych środków oszczędnościowych, jednocześnie nawołuje on do długich negocjacji w sprawie nowego traktatu w kwestiach euroobligacji i do opracowania mechanizmów wspólnych działań wobec zagrożeń, jednak w taki sposób, aby nie kolidować z terminem niemieckich wyborów parlamentarnych jesienią 2013 r.
***
Artykuł pochodzi z serwisu PRESSEUROP.EU