Świat

Rozbici o rafy

Chińsko-japońsko-tajwański spór o wyspy na Morzu Wschodniochińskim wciąż trwa. Chińsko-japońsko-tajwański spór o wyspy na Morzu Wschodniochińskim wciąż trwa. SAM YEH/AFP / East News

Chińsko-japoński spór o pięć niezamieszkanych wysepek i trzy rafy koralowe ledwo wystające z Morza Wschodniochińskiego wybuchł z nową gwałtownością. Rząd w Tokio za 26 mln dol. odkupił część skał od rodziny japońskich przedsiębiorców. Na to chińska prasa przypomniała to, co wie każdy wykształcony Chińczyk: wyspy Diaoyu (w Japonii zwane Senkaku) Chińczycy odkryli już w XIV w., a Japończycy podbili dopiero w 1895 r. Na zakup zareagowała nacjonalistyczna ulica, pamiętająca zwłaszcza o brutalnej japońskiej okupacji. Protestowano w ponad stu miastach, plądrowano japońskie centra handlowe, restauracje, niszczono samochody produkcji japońskiej, także policyjne radiowozy. Japońskie giganty motoryzacyjne i elektroniczne wstrzymały produkcję w fabrykach w ChRL, a chińscy turyści zaczęli bojkotować Japonię. Za to ku wyspom ruszyła armada tysiąca kutrów rybackich i okręty patrolowe marynarki, popłynęły też łodzie z Tajwanu, który również uważa wyspy za swoje i też ma chrapkę na tamtejsze łowiska oraz prawdopodobne złoża ropy i gazu.

Na razie na sporze najbardziej tracą Japończycy. Niektórzy analitycy, przerażeni sporymi spadkami na tokijskiej giełdzie, ostrzegli wręcz, że awantura będzie kosztowała japońską gospodarkę więcej niż potężne trzęsienie ziemi w zeszłym roku. Ale i chińskiej partii komunistycznej powinno zależeć na rychłym spokoju. Już w połowie października wielki zjazd partii, a tysiące na ulicach to niepotrzebne zakłócenia dla zmiany warty na szczytach KC.

Polityka 39.2012 (2876) z dnia 26.09.2012; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną