Świat

Zwierzę w stanie przejściowym

Co dalej, tajemnicza salamandro?

materiały prasowe
Nieduży, bardzo dziwny aksolotl mieszka tylko w jednym regionie Meksyku. I niedługo może wyginąć, zabierając w niebyt tajemnice swojego niezwykłego organizmu.

Gdzieś pod kadłubem łodzi Armanda Tovara po mulistym dnie kanału pełzało wodne stworzenie, manifestacja wielkiego boga Xolotla. Trawiło robaki, składało jaja i broniło się przed wyginięciem. Choć Tovar nie mógł go zobaczyć, wiedział, że nawet w chwili konfrontacji z otoczeniem stwór nie rozstanie się z przedziwnym, niezmiennym uśmiechem, zdającym się wskazywać, że wie o rzeczach, których człowiek zupełnie nie jest świadom.

23-centymetrowa salamandra – aksolotl – nie wie natomiast o swoim kulturowym znaczeniu w Meksyku. Nie wie, jaką rolę odegrała w micie Azteków o stworzeniu świata ani o swym osobliwym statusie wśród dziwacznych biologicznie stworzeń, ze względu na swe unikalne zdolności regeneracji utraconych kończyn, komórek serca i fragmentów mózgu. Nie ma też pojęcia, że oczarowała świat sztuki, literatury i stała się metaforą meksykańskiej duszy.

Patron Pokemona

Armando Tovar, biolog z Narodowego Uniwersytetu Meksykańskiego (UNAM), to jeden z naukowców starających się rozwiązać ekologiczną zagadkę aksolotla i jego jedynego środowiska naturalnego – systemu kanałów wokół zbiornika Xochimilco, ostatniej wodnej pozostałości po Aztekach, którzy żyli w tej części Doliny Meksyku.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Sekrety i ludzie Nawrockiego. „Typ wodzireja. Jemu naprawdę bliżej jest do Konfy niż do PiS”

Kogo naprawdę wybrali Polacy na prezydenta i jakich ludzi wprowadzi on do Pałacu?

Anna Dąbrowska, Katarzyna Kaczorowska
03.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną