Świat

Pekin losuje tablice

Centrum Pekinu tonie w samochodach praktycznie przez całą dobę. Centrum Pekinu tonie w samochodach praktycznie przez całą dobę. David Gray/Reuters / Forum

Aby okiełznać żywiołowy rozwój ruchu na ulicach, zakorkowana od rana do wieczoru stolica Chin wprowadziła losowanie tablic rejestracyjnych. A bez tablic Pekińczyk nie kupi samochodu. Nowe zasady obowiązują od stycznia ubiegłego roku. Losowania odbywają się co miesiąc, transmituje je telewizja, niczym wyniki totka, a pula tablic do rozlosowania za każdym razem nie przekracza 20 tys. W pierwszym wystartowało 187 tys. kandydatów, a w ostatnim, w listopadzie tego roku, już ponad 1,12 mln. Nic dziwnego – stolica ma dziś 15 mln legalnych mieszkańców i ok. 6 mln przybyszów z prowincji, bez meldunku (statystyki nie są tu najmocniejszą stroną). Napływowi nie mają szans na tablice, mogą się o nie za to starać stacjonujący tu wojskowi, obywatele Hongkongu, Makao i Tajwanu.

Internauci na Sina Weibo, najpopularniejszej chińskiej blogosferze, ustalili, że za każdym razem na listach pojawia się nazwisko Liu Xuemei, nazwali go nawet „królem loterii”. Ktoś wytropił, że tak właśnie nazywa się wicedyrektor stołecznego departamentu zarządzania pojazdami. Władze, według nowego stylu, odpowiedziały na krytykę, że Liu to bardzo popularne nazwisko, ale ta odpowiedź chyba nie przekonała zainteresowanych.

Polityka 49.2012 (2886) z dnia 05.12.2012; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 7
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Dlaczego Kamala Harris przegrała i czego Demokraci nie rozumieją. Pięć punktów

Bez przesady można stwierdzić, że kluczowy moment tej kampanii wydarzył się dwa lata temu, kiedy Joe Biden zdecydował się zawalczyć o reelekcję. Czy Kamala Harris w ogóle miała szansę wygrać z Donaldem Trumpem?

Mateusz Mazzini
07.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną