Brytyjczycy z entuzjazmem przyjęli wiadomość, że księżna Kate, żona najważniejszego wnuka królowej, księcia Williama, spodziewa się dziecka. Z tej pary – właśnie z tytułu starszeństwa – narodzi się przyszły ich monarcha. Obecnie Wyspiarze pasjonują się zakładami, jakie też imię wybierze mu para książęca. Znawcy monarchii pamiętają opinię sir Owena Morsheada, królewskiego bibliotekarza i przyjaciela królowych Marii i Elżbiety. Dynastia hanowerska, niczym kaczki, wydaje złych rodziców. Depczą po swoich dzieciach – powiedział arystokrata (dynastia hanowerska skończyła się z panowaniem królowej Wiktorii w 1901 r.).
Dzisiejsi Windsorowie jako rodzice też nie mają dobrej opinii, a co do wyboru imienia zapewne pójdą drogą tradycyjną. Od początku dynastii hanowerskiej do dziś, przez prawie trzy stulecia, monarchia brytyjska posługiwała się zaledwie trzema imionami męskimi – Jerzy, William i Edward – oraz dwoma żeńskimi – Wiktoria i Elżbieta.