Świat

Każdemu po równo

Utopia nieutopiona

materiały prasowe
Przez setki tysięcy lat ludzkie społeczności pilnowały, aby nikt nie zmonopolizował bogactw i władzy. Dopiero niedawno się to zmieniło.

Kiedy Europejczycy zetknęli się z ludami „pierwotnymi”, uznali zrazu, że ich tryb życia pozostał niezmieniony od tysiącleci. Ta koncepcja, długo uznawana za naiwną, znajduje dzisiaj potwierdzenie w wynikach szeroko zakrojonych badań interdyscyplinarnych na skrzyżowaniu antropologii z archeologią. Prace podjęte przez antropologów, którzy obserwowali ludy na wszystkich kontynentach, dostarczyły szczegółowych opisów ich życia i rdzennej kultury. A równocześnie wykopaliska, prowadzone przez kilka dziesięcioleci, dostarczyły informacji, jak wyglądało życie w prehistorii.

Próba porównania jest nader pouczająca: odkrywamy podobne przedmioty, struktury siedlisk, zbliżone środki utrzymania, rytuały, zakres wymiany handlowej itd. „Pierwotne” populacje badane przez antropologów mogą wiele powiedzieć o stylu życia naszego gatunku w różnych fazach epoki kamiennej. Badanie ich przypomina patrzenie w oczy tysiącom pokoleń, które nas poprzedzały.

Pierwotny egalitaryzm

Pomysł ten był punktem wyjścia wzbudzającej duże zainteresowanie książki „The Creation of Inequality: How Our Prehistoric Ancestors Set the Stage for Monarchy, Slavery, and Empire” (Stworzenie nierówności: Jak nasi prehistoryczni przodkowie ustanowili podwaliny monarchii, niewolnictwa i imperium). Została napisana przez archeologa Kenta Flannery’ego i antropolog Joyce Marcus, znanych z wielkiego wkładu w badania prekolumbijskich kultur Ameryki Środkowej. Przedstawia zaskakującą tezę na temat pochodzenia nierówności w ludzkich społeczeństwach, mającą zarazem doniosły wydźwięk społeczny i polityczny.

Pełna wersja artykułu dostępna w 50 numerze "Forum".

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Kasowy horror, czyli kulisy kontroli u filmowców. „Polityka” ujawnia skalę nadużyć

Wyniki kontroli w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, do których dotarliśmy, oraz kulisy ostatnich wydarzeń w PISF układają się w dramat o filmowym rozmachu.

Violetta Krasnowska
12.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną