W nowym roku Francja popadnie w jeszcze większe tarapaty. Po awanturze z aktorem Gérardem Depardieu, który uciekając przed wysokimi podatkami, chce się wyrzec francuskiego obywatelstwa, Rada Konstytucyjna zakwestionowała sztandarowy projekt prezydenta François Hollande’a, by dla dochodów powyżej miliona euro rocznie podatek zwiększyć do 75 proc. Rząd jednak będzie bronił tego projektu, popieranego przez większość Francuzów, i zaproponuje tylko zmiany w sposobie jego obliczania. Słabnący prezydent ogłasza, że 2013 r. będzie we Francji „wielką walką o zatrudnienie”, nie zanosi się jednak na to, by rekordowe bezrobocie miało spadać. Brytyjczycy, sami zmuszeni do zaciskania pasa, twierdzą, że Francuzi tracą swoją osławioną joie de vivre, radość życia. Wielka Brytania w wielkości produktu narodowego brutto wkrótce wyprzedzi Francję, w której na dodatek, według prognoz, spadnie spożycie szampana. Nieliczni optymiści z kolei wskazują na potencjał przemysłowy kraju – stocznia w St. Nazaire zyskała zamówienie na gigantyczny statek pasażerski wart powyżej miliarda euro.