Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Partyzant na salonach

Prezydent bez żyrandola

materiały prasowe
José „Pepe” Mujica jest nietypowym przywódcą. Ten były lewicowy partyzant, który w więzieniu omal nie postradał zmysłów, został prezydentem Urugwaju, ale usiłuje nadal żyć normalnie – aż do przesady.

Równie dobrze nadawałby się na bohatera gauczowskiej ballady, co powieści opisującej walkę zbrojną. José Mujica, aktywista Tupamaros, największej miejskiej partyzantki w historii Urugwaju, zarobił kiedyś sześć kulek i przesiedział łącznie 15 lat w więzieniu (z czego 11 w zupełnej izolacji), gdzie pił własny mocz, by nie umrzeć z pragnienia. W wieku 59 lat po raz pierwszy wystartował w wyborach i je wygrał, tak jak wszystkie kolejne – przechodząc drogę od deputowanego przez senatora do prezydenta kraju, którym został w marcu 2010 r.

Młodzi ludzie w Ameryce Południowej poznali Mujikę w czerwcu 2012 r., kiedy to ogłosił, że Urugwaj może zalegalizować marihuanę. W sieciach społecznościowych ma wizerunek całkiem sympatycznego polityka, opisywanego w reportażu hiszpańskiego dziennika „El Mundo” jako „najbiedniejszy prezydent na świecie”. Brytyjski magazyn „Monocle” tytułuje go „najlepszym prezydentem na świecie” i „niedocenianym bohaterem Ameryki Łacińskiej”. Mieszka w gospodarstwie rolnym La Puebla w okolicach Montevideo, w domu z jedną izbą i dachem krytym blachą cynkową. Przekazuje na cele charytatywne 90 proc. prezydenckiego uposażenia w wysokości 260 tys. peso (14 tys. dolarów). A cały jego osobisty majątek to niebieski volkswagen „garbus” z 1987 r. Na oficjalnej prezydenckiej stronie można przeczytać, że jest z zawodu rolnikiem.

Bawełna w kryształach

Urugwaj to nie tylko jeden z najmniejszych krajów Ameryki Południowej (większy tylko od Surinamu), ale także najmniej skorumpowany (według Transparency International). I najbezpieczniejszy. W 2012 r. popełniono tam ponad 200 zabójstw, co może wydawać się śmiesznie niską liczbą choćby w porównaniu z Brazylią, gdzie notuje się tyle samo przypadków każdego dnia.

Reklama