Świat

Kopiuj i wklej

W Chinach ciężko odróżnić architektoniczną kopię od oryginału. W Chinach ciężko odróżnić architektoniczną kopię od oryginału. AN

Kolejną wizytówką nowego Pekinu na być futurystyczny projekt supergwiazdy światowej architektury Zahy Hadid, kompleks Wangjing Soho. Ale okazało się, że bliźniaczy, rzecz jasna bez jej zgody, powstaje w 32-milionowym megamieście Chongqing. A co więcej, tamten jest już bardziej zawansowany i pewnie przegoni pekiński oryginał. Kiedy rzecz się wydała, deweloper, firma Meiquan, tłumaczył poetycko, że to nie dzieło pani Hadid było inspiracją, lecz rzeźbione wodą kamienie nad rzeką Jangcy, nad którą leży Chongqing. Prawa autorskie w dziedzinie architektury są w Chinach mocno nieprecyzyjne, a technologia kopiowania i odtwarzania natury w 3D daje nieograniczone możliwości. W ten sposób przeniesiono tu całe austriackie górskie miasteczko Hallstatt. W Tianducheng powstała wieża Eiffla i Champs Elisée, w Chedgdu dla 200 tys. mieszkańców wiernie odtworzono fragment Dorchesteru, a w Tianjin pnie się replika Manhattanu (która w 2019 r., kiedy zostanie ukończona, ma być, wedle projektantów, największym centrum finansowym świata). O licznych replikach Białego Domu nawet nie ma co wspominać, bo to już banał.

Polityka 03.2013 (2891) z dnia 15.01.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną