Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Lepki Akis

Łapówkarski rekord w Grecji

W 2000 r. Niemcy z koncernu Ferrostal z Essen mieli przekupić Tsochatzopoulusa łapówką wartą 8 mln. euro. W 2000 r. Niemcy z koncernu Ferrostal z Essen mieli przekupić Tsochatzopoulusa łapówką wartą 8 mln. euro. Yannis Behrakis/Reuters / Forum
To będzie w Grecji proces stulecia – prokuratura zarzuca byłemu ministrowi obrony Akisowi Tsochatzopoulosowi przyjęcie co najmniej 26 mln euro łapówek od zagranicznych koncernów zbrojeniowych. Obok niego na ławie oskarżonych zasiądzie symbolicznie cała grecka klasa polityczna.
Uważa się, że Akis był mocno zaangażowany w aferę z kupnem rosyjskich rakiet ziemia-powietrze TOR-M1. Negocjacjom miało towarzyszyć wręczenie łapówki wysokości 20 mln. euro.Vitaliy Ragulin/Wikipedia Uważa się, że Akis był mocno zaangażowany w aferę z kupnem rosyjskich rakiet ziemia-powietrze TOR-M1. Negocjacjom miało towarzyszyć wręczenie łapówki wysokości 20 mln. euro.

Ściany z odrapaną żółtą lamperią, żelazna prycza, mały telewizor i elektryczny wiatrak – cela w ateńskim więzieniu w niczym nie przypomina luksusowych wnętrz, do których przywykł Akis Tsochatzopoulos. Jedzenie też jest mniej wykwintne, choć 73-letni były minister nie musi przekupywać strażników, aby raz w tygodniu przynieśli mu wybrane danie z restauracji, bo jak każdy więzień ma do tego prawo. Nie ma jednak dostępu do Internetu, rozmowy przez komórki są zakazane, a korzystanie z więziennego telefonu jest mocno ograniczone. I tak już dziewięć miesięcy, od momentu głośnego zatrzymania, gdy w kwietniu 2012 r. policja z towarzyszeniem telewizyjnych kamer przyszła po polityka, któremu zarzuca się dziś korupcję na niespotykaną skalę przy podpisywaniu kontraktów zbrojeniowych.

Ludzie najpierw nie mogli uwierzyć, a później kwitowali z ulgą: Epitelous! (nareszcie!), bo królewskie noszenie się jednego z założycieli socjalistycznej partii Pasok od dawna kłuło ich w oczy. Natychmiast pojawiły się apele: „Zamknąć złodzieja, niech oddaje, co ukradł. To on i jemu podobni doprowadzili nasz kraj do kryzysu, za który teraz płacimy”. Ale sceptycy chłodzili entuzjazm. Twierdzili, że partia tylko udaje, że czyści szeregi, że walczy z korupcją – wsadzą go na chwilę, a po wyborach powiedzą: przedawnienie, i wypuszczą. Będzie jak zwykle.

Grecy są nieufni – media już setki razy wyciągały na światło dzienne korupcyjne afery kluczowych polityków, byłych premierów, ministrów i posłów, ci jednak pozostają bezkarni dzięki prawu, które sami stworzyli.

Polityka 04.2013 (2892) z dnia 22.01.2013; Świat; s. 47
Oryginalny tytuł tekstu: "Lepki Akis"
Reklama