Minister obrony Siergiej Szojgu wydał historyczny rozkaz o wycofaniu onuc z umundurowania rosyjskiego żołnierza. Do ekwipunku wprowadził je, ponad 300 lat temu, Piotr Wielki. Strategiczna zmiana wynika z przejścia armii na współczesny rodzaj sznurowanych trzewików. Mają one zastąpić kamasze, w których Armia Czerwona wmaszerowała do Berlina i Kabulu i które wykonane były z kierzu, czyli brezentu czernionego w taki sposób, aby z powodzeniem udawał skórę. Proces będzie następował stopniowo, ponieważ w magazynach zalega 16 mln par onuc, z podziałem na zimowe – wełniane, i letnie – flanelowe. Żołnierze oddychają z ulgą, bo trudna sztuka zawijania onuc była skomplikowanym elementem rekruckiego szkolenia. Jednak część wojskowych lekarzy krytykuje przezbrojenie w skarpetki, obawiając się, że prymitywne warunki higieniczne w armii doprowadzą do wielu chorób stóp.