Gdy w marcu 1917 r. car Mikołaj II Romanow abdykował, nie mógł przewidzieć, jak tragicznie potoczą się losy jego rodziny. Bolszewicy zlikwidowali 16 członków rosyjskiego domu panującego: 12 mężczyzn i sześć kobiet. Wytrzebienie wszystkich Romanowów jednak się nie udało, za granicą ocalało 43 członków rodu: 19 mężczyzn i 24 kobiety.
Cyryl I Sporny
Pierwszym rosyjskim carem na wygnaniu był wielki książę Cyryl, wnuk Aleksandra II, stryjeczny brat zamordowanego Mikołaja II. Cyryl zamieszkał z rodziną we Francji, od 1924 r. był tytularnym imperatorem Wszechrosji. Na jakiej podstawie? Skoro bolszewicy rozstrzelali całą rodzinę Mikołaja II i męskich potomków Aleksandra III, prawo do tronu powinno przejść na linię kolejnego syna Aleksandra II. Cyryl spełniał ten warunek – był potomkiem młodszego syna Aleksandra II, Włodzimierza. Nie wszyscy uznali jednak jego prawo do tronu. Głównym oponentem był stryj Mikołaja II, Mikołaj Romanow.
Przeciwnicy Cyryla I wysunęli wiele zarzutów. Na przykład to, że w marcu 1917 r., gdy Mikołaj II zrzekał się tronu, Cyryl przybył do Dumy Państwowej z czerwoną kokardką na piersi, solidaryzując się z ideą obalenia monarchii. Wątpliwości wywoływało jego małżeństwo: w 1905 r. ożenił się potajemnie z księżniczką Wiktorią Koburg, która była jego cioteczną siostrą, a na dodatek rozwódką. Stracił za to prawa członka rodu panującego, także do dziedziczenia tronu. Dopiero po kilku latach małżeństwo uznał car. Dzięki temu Cyryl znalazł się na liście spadkobierców pod numerem trzecim, a jego syn Włodzimierz, urodzony w 1917 r. w Finlandii, mógł potem kontynuować dynastię na wygnaniu.
Fragment artykułu pochodzi z najnowszego 9 numeru tygodnika FORUM w kioskach od poniedziałku 4 marca 2013 r.