Świat

Gadżet czy rewolucja?

Temat Tygodnia: To jest trendy!

materiały prasowe
Jakie przedmioty zmienią wkrótce nasze życie, które dobra będzie mieć wypadało, a które już jutro okażą się absolutnie niezbędne?

W centrum uwagi znalazła się maszyna, która miałaby umożliwić każdemu z nas odzyskanie własności środków produkcji. A przełom ten mielibyśmy zawdzięczać… drukarce! Mówiąc ściślej, chodzi o drukarkę trójwymiarową. Sposób jej funkcjonowania jest podobny jak w przypadku tradycyjnych urządzeń. Rysujecie sobie na komputerze (albo ściągacie z internetu) cyfrowy model przedmiotu, a potem zlecacie jego wydruk. Tyle że zamiast płaskiego obrazu na kartce papieru maszyna wykona trójwymiarowy przedmiot, nakładając na siebie cieniutkie warstwy materiału. W krótkim czasie drukarka tworzy od zera pożądany produkt.

Drukowanie drukarki

Tak wytwarza się już np. zabawki czy części zamienne do pralek. Bardziej zaawansowane technologicznie urządzenia mogą „wyczarować” z niczego czekoladowe cukierki, skrzypce, części dla NASA, a nawet samochód wyścigowy. Pomysłowi inżynierowie zbudowali nawet cały dom – z wykorzystaniem ogromnej drukarki 3D. Jeszcze inni myślą o replikacji ludzkich organów. Mówiąc krótko: zakres zastosowań jest niezwykle zróżnicowany. Popularne media interesują się tym zagadnieniem od niedawna, ale sama technologia (wytwarzanie addytywne, szybkie prototypowanie) została opracowana przez Emmanuela Sachsa z MIT już ponad 20 lat temu. Pierwszą drukarkę 3D opatentowano w 1993 r. Dopiero jednak postępująca demokratyzacja tego urządzenia przyciągnęła uwagę miłośników techniki.

Najprostsze drukarki 3D można dziś kupić za 400 euro. Za sprzęt dobrej klasy trzeba dać dwa tysiące, a jeszcze sześć lat temu kosztował ponad 10 tysięcy. Można też nabyć zestaw do samodzielnego montażu albo nawet wydrukować sobie (prawie w całości) drukarkę 3D!

 

Fragment artykułu pochodzi z najnowszego 15 numeru tygodnika FORUM w kioskach od poniedziałku 15 kwietnia 2013 r.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Dlaczego Kamala Harris przegrała i czego Demokraci nie rozumieją. Pięć punktów

Bez przesady można stwierdzić, że kluczowy moment tej kampanii wydarzył się dwa lata temu, kiedy Joe Biden zdecydował się zawalczyć o reelekcję. Czy Kamala Harris w ogóle miała szansę wygrać z Donaldem Trumpem?

Mateusz Mazzini
07.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną