Najwyższy Przywódca Iranu tak zestawił listę kandydatów na prezydenta, że wybory 14 czerwca na pewno wygra jego człowiek. Ale być może już ostatni raz.
Kandydaci w jednym półokręgu, za białymi stoliczkami. Poważni, żadnych uśmiechów przed kamerami. Prowadzący wyciąga karteczki i rozpoczyna quiz. Nerwowo jest od początku, ale wszyscy próbują się dostosować. W pierwszej rundzie każdy uczestnik mógł zadać pytanie innemu: 180 sekund na odpowiedź, 90 na ripostę. Do drugiej rundy nie dotrwał jeden z ośmiu uczestników. Mohsen Rezaee (na zdjęciu pierwszy z lewej) powiedział, że nie będzie brał udziału w tej błazenadzie.
Polityka
24.2013
(2911) z dnia 11.06.2013;
Świat;
s. 45
Oryginalny tytuł tekstu: "Persowie kontra ajatollahowie"