Religijny sąd w kontrolowanym przez syryjskich rebeliantów Aleppo zakazał sprzedaży i spożywania croissantów. Według sędziów to symbol kolonialnej (francuskiej) opresji, który w dodatku ma antyislamski charakter. Rzeczywiście, croissanty do Syrii przywieźli Francuzi, okupując te tereny w latach 1920–43. Co do antyislamskich źródeł croissanta wersji jest kilka. Jedna z nich mówi, że jego kształt, przypominający muzułmański półksiężyc, wymyślił pod koniec XVII w. piekarz z Budapesztu na pamiątkę zwycięstwa nad Turkami. Ale na pewno bliższa prawdzie jest wersja, według której croissant to pomysł Jerzego Franciszka Kulczyckiego, polskiego dyplomaty i szpiega, który w tym samym czasie w Wiedniu założył pierwszą kawiarnię na świecie. Na pamiątkę triumfu Polaków pod Wiedniem w 1683 r. dodawał on do kawy wygięte rogaliki.
W Aleppo nie było jeszcze antypolskich demonstracji, ale zakaz croissantów jest kolejnym symptomem radykalizacji w szeregach rebeliantów. Szczególnie że decyzję tę podjął sąd związany z Wolną Armią Syryjską, czyli umiarkowanym skrzydłem opozycji. W innych miastach opanowanych przez rebeliantów obowiązują już kary m.in. za wyzywający makijaż czy zbyt obcisłe ubrania. A za złamanie zasad trwającego do 7 sierpnia ramadanu groził co najmniej rok więzienia.