Przez kilka wrześniowych dni Kenia nie kojarzyła się z turystycznym rajem, ale z gehenną klientów centrum handlowego Westgate w Nairobi, zaatakowanego przez somalijskich islamistów. Jednocześnie setki imigrantów z Somalii, Erytrei i Etiopii szukających lepszego życia na Lampedusie przypominają sytym Europejczykom, że kłopoty Rogu Afryki, zwłaszcza upadłej Somalii, to także nasz problem.
Polityka
51-52.2013
(2938) z dnia 17.12.2013;
Ludzie i wydarzenia 2013 - świat;
s. 15