Świat

Chiny w drodze

Chińczycy w drodze na święta. Chińczycy w drodze na święta. AN

Baidu, najpopularniejsza wyszukiwarka Chin, na podstawie danych logowania użytkowników stworzyła mapę ilustrującą podróże Chińczyków podczas chińskiego nowego roku (Rok Konia zaczął się 31 stycznia). Gwoździem programu w sumie 40-dniowych obchodów są podróże do domów rodzinnych. Pociągami, samochodami, autobusami i samolotami przemieści się rekordowe 3,65 mld osób (chodzi o liczbę „osobopodróży”). Dla wielu robotników samotnie pracujących w miastach kilka dni wolnego na początku roku to jedyna okazja, by spotkać się z żonami, dziećmi i najbliższymi krewnymi, którzy pozostają na wsi.

W szczycie powrotów do domu fala podróżnych zderzyła się z gwałtownymi śnieżycami, które sparaliżowały autostrady, koleje i lotniska. Linie lotnicze i bez żadnych świąt nadwerężają cierpliwość klientów, opóźnienia zazwyczaj kończą się wybuchami ­indywidualnego gniewu, objawiającymi się np. karczemnymi awanturami na pokładzie. Ale tym razem zbuntowało się 2 tys. pasażerów pozostających na zasypanym lotnisku w Zhengzhou (dwumilionowe miasto na wschodzie Chin) – niezadowoleni długim oczekiwaniem zdemolowali halę odlotów.

Polityka 7.2014 (2945) z dnia 11.02.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną