Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Spisek złomiarzy

Rzecz dzieje się w Rumunii i w historii tej występuje rumuński prezydent, jego młodszy brat oraz znajomy brata wraz z rodziną. Ów znajomy to niepiśmienny Sandu Anghel z portowej Konstancy, miejscowy gangster, który zarabiał na życie handlem złomem, głównie metalowymi elementami kradzionymi ze szlaków kolejowych. Anghel odsiaduje wyrok 8 lat i 9 miesięcy za próbę zasztyletowania swojego bratanka. Rodzina postanowiła pomóc uwięzionemu i jakiś czas temu zwróciła się o pomoc do Mircei Băsescu, w jednej osobie właściciela przedsiębiorstwa z branży mięsnej, działającego w konstanckim porcie, ojca chrzestnego wnuczki Anghela i brata urzędującego prezydenta. Mircea Băsescu miał obiecać, że doprowadzi do wypuszczenia złomiarza i za fatygę miał przyjąć 250 tys. euro. Zdaniem rodziny nie wywiązał się jednak z umowy, więc Anghelowie opublikowali nagranie wideo sugerujące, że przyjął pieniądze. Mircea Băsescu został aresztowany i z aresztu broni się, że owszem, wziął te ćwierć miliona, ale był to tylko zwrot pożyczki, natomiast Anghelowie wykorzystują okazję do szantażu. Próbowali szantażować go już w maju, za co policja zatrzymała Izaurę, córkę złomiarza, i jej męża.

Oczywiście zrobił się skandal polityczny. Pozostający w opozycji do prezydenta parlament zażądał dymisji głowy państwa, centroprawicowego Traiana Băsescu. Ten odparł, że nie ma o czym mówić, bo nie ponosi odpowiedzialności za czyny brata. Prezydent wyczerpał limit kadencji, nie będzie kandydował w jesiennych wyborach i wygra je zapewne obecny premier, socjaldemokrata Victor Ponta, a skandal pewnie mu w tym pomoże. Morał zaś dopisują rumuńscy specjaliści od walki z korupcją: może i w Rumunii podobne afery zdarzają się zdecydowanie częściej niż w innych krajach Unii, ale nie może być z Rumunią tak źle, skoro sprawiedliwość upomina się nawet o brata prezydenta.

Polityka 27.2014 (2965) z dnia 01.07.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 7
Reklama