Rząd Shinzō Abe zmienia interpretację konstytucji, by używać japońskiej armii poza granicami kraju. Na Dalekim Wschodzie zawrzało. Najostrzej zareagowały Chiny skłócone z Japonią o przebieg granic morskich. Po decyzji Abe chińscy sekretarze odłożyli mapy i sięgnęli do archiwów po dowody zbrodni, których Japończycy dopuścili się w czasie podbojów w XX w. W sieci ukazały się zeznania pojmanych dowódców z opisami występków. Wcześniej Chińczycy – po analogicznej prośbie Japonii w sprawie uhonorowania kamikadze – złożyli w UNESCO wniosek, by do Pamięci Świata, listy najcenniejszych archiwaliów, dołączyć dokumenty świadczące o masakrze nankińskiej i niewolnicach seksualnych utrzymywanych przez armię imperialną.