Rządzący Czeczenią Ramzan Kadyrow uczestniczył w otwarciu skansenu Szyra Jurt, stylizowanego na średniowieczny auł. Imprezie towarzyszyło huczne wesele. Było uroczyście i wesoło, przywódca rozmawiał ze starszyzną, tańczył z młodzieżą, spełniał toasty i popisywał się bronią, a młodej parze ofiarował okrągły milion rubli. Koło dziewiątej wieczorem goście zaczęli się rozchodzić, a mieli do przejścia ponad kilometr, bo bliżej miejsca uroczystości nie można było zaparkować. Wtedy czar prysł, bo przez megafon ogłoszono, że Kadyrow zgubił telefon i prosi o zwrot. Na podstawie listy gości sprowadzono nocą na przesłuchania ponad tysiąc osób, wrócili do domu dopiero nad ranem.
Taką wersję wydarzeń przedstawiło zasłużone Stowarzyszenie Memoriał. Kadyrow jej zaprzeczył: telefon, owszem, zginął, ale szefowej zespołu tanecznego. On swój ma, a nawet dwa. Jak było, tak było, ważne, że następnego dnia na ulubionym przez przywódcę Instagramie pojawiła się kolejna porcja zdjęć dokumentujących jego publiczne kroki. Zwykł je zamieszczać kilka razy dziennie, razem z sentencjami religijnymi i oficjalnymi komunikatami.