Wybory do parlamentu Izraela odbędą się 17 marca 2015 r. Urzędujący prawicowy premier Beniamin Netanjahu ma szansę pozostać u władzy. Chce forsować ustawę uznającą Izrael za państwo narodu żydowskiego, choć mieszka w nim liczna mniejszość arabska. Przyjęcie tej ustawy zapewne nie obniży napięcia ani w Izraelu, ani w regionie. Niepokojów można oczekiwać w Egipcie. Pod koniec marca planowane są tam wybory parlamentarne, które raczej nie przywrócą do władzy obalonego w 2013 r. prezydenta Muhammada Mursiego, umiarkowanego islamisty. Nie widać powodów do nadziei: w Syrii i Iraku wojna domowa ulega coraz szerszemu umiędzynarodowieniu, a Iran raczej się nie dogada z Zachodem w kwestii atomowej.
Polityka
1.2015
(2990) z dnia 28.12.2014;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 7