Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Potępienie i poparcie: Jak świat islamu reaguje na zamach w Paryżu

Niemal z całego świata arabskiego, a także organizacji muzułmańskich płyną słowa potępienia wobec masakry w siedzibie satyrycznego magazynu „Charlie Hebdo”. Niestety – „niemal”. Media społecznościowe i fora roją się od komentarzy popierających zamachowców.

Artykuł został aktualizowany o stanowiska Hamasu i Hezbollahu

***

Liga Arabska, jeden z najbardziej prestiżowych i wpływowych uniwersytetów Al-Azhar w Egipcie, przywódcy państw arabskich i muzułmańskich, w tym z Iranu, Jordanii, Bahrajnu, Maroka, Algierii, Kataru – niemal w podobnych oświadczeniach potępili paryski atak. Jordański król Abdullah II nazwał go aktem terroryzmu i tchórzostwa.

Przywódcy potępiają zamach

Przedstawicielka irańskiego MSZ oprócz słów potępienia i zapewnień, że „akt terrorystyczny, którego celem są niewinni ludzie, jest obcy myśli i nauczaniu islamu”, stwierdziła, że takie akty są sprowokowane „błędną polityką i stosowaniem podwójnych standardów w odniesieniu do przemocy i ekstremizmu”. Marzija Afgam przypominała też sprawę opublikowanych dekadę temu karykatur w Danii. Stwierdziła, że „robienie użytku z wolności słowa i radykalnych idei i upokarzanie boskich religii, ich wartości i symboli” jest nie do zaakceptowania.

Egipski minister dyplomacji oświadczył z kolei, że „Egipt wspiera Francję w walce z terroryzmem, międzynarodowym zjawiskiem, które uderza w światowe bezpieczeństwo i stabilność i które wymaga zorganizowanych działań międzynarodowych”.

Własny punkt widzenia zaprezentowały też syryjskie władze. Na proreżimowym portalu Dampress wiceszef syryjskiej dyplomacji złożył kondolencje i wyraził oburzenie tym haniebnym czynem. Z drugiej jednak strony – przypomniał – Syria od dawna twierdziła, że terroryści obrócą się przeciwko ich protektorom z Zachodu. Wezwał ponadto, by walczyć z terroryzmem „ramię w ramię”.

Reklama