Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Bestialstwo górą?

Król Jordanii Abdullah II w swoim gabinecie. Król Jordanii Abdullah II w swoim gabinecie. Jordan News Agenc/Handout/EPA / PAP

Kolejne bestialstwo tzw. Państwa Islamskiego osiągnęło cel. Przerażająca egzekucja 26-letniego jordańskiego pilota Moaza al-Kasasbeha wpisuje się w logikę wojny psychologicznej prowadzonej przez dżihadystów. Nie mogąc osiągnąć przewagi militarnej, dążą oni do zastraszenia przeciwników metodą szoku paraliżującego chęć działania. Filmy oglądają też psychopaci, którzy wcześniej wypowiadali się w internecie, jak pilota zamordować. Ustalono w głosowaniu, że zgodnie z prymitywną wersją szariatu (prawa koranicznego), czyli na zasadzie oko za oko. Skoro zrzucał bomby zapalające, trzeba go spalić żywcem. Al-Kasasbeh należał do wpływowego rodu jordańskiego powiązanego z armią. Ojciec pilota wezwał do odwetu. Na ulice Ammanu wyległy tłumy. Dołączyła królowa Rania, chrześcijanka. Jej mąż, człowiek służb specjalnych i armii, zapowiedział, że Jordania nasili bombardowania dżihadystów. Władze nakazały egzekucję dwojga więzionych w Jordanii terrorystów. Oburzenie na zbrodniarzy w świecie muzułmańskim było większe niż zwykle. Niektórzy duchowni uważają, że pilot zginął bohaterską śmiercią męczennika islamskiego. Z kolei proreżimowa prasa syryjska oskarża Jordanię o popieranie terroryzmu, czyli sił walczących z prezydentem Asadem, w tym dżihadystów. Palestyński Hamas potępił zbrodnię, ale winę też zwalił na Jordanię jako członka zachodnioarabskiej koalicji pod wodzą USA walczącej z fanatykami. Zjednoczone Emiraty Arabskie wycofały się z koalicji antydżihadystycznej. Wielu Jordańczyków zaczyna pytać, czy Amman też nie powinien się wycofać. A więc i na tym odcinku bestialstwo zwycięża?

Polityka 7.2015 (2996) z dnia 10.02.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama