Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Obrona DSK piętnuje podglądaczy

Dominique Strauss-Kahn Dominique Strauss-Kahn Benoit Peyrucq/AFP / EAST NEWS

Po dwutygodniowym procesie sąd karny w Lille odroczył aż do czerwca wydanie wyroku w procesie 14 oskarżonych o stręczycielstwo, z których uwagę publiczności przyciągał jedynie Dominique Strauss-Kahn, upadła gwiazda francuskiej polityki, były dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Można się spodziewać, że DSK zostanie uniewinniony, gdyż ostatecznie zeznające w sprawie prostytutki wycofały powództwo cywilne przeciw oskarżonemu, co skłania do przypuszczeń, że, podobnie jak wcześniej w Nowym Jorku, doszło do jakiejś ugody pozasądowej. DSK bronił kwiat francuskiej palestry. Proces – według obrony – przekształcił 60 mln Francuzów w podglądaczy, a postać Dominique’a Strauss-Kahna zredukował do samej aktywności seksualnej. Dostało się też prasie za rozdmuchanie sprawy. Otóż DSK domagał się, by jego przyjaciel Fabrice Paszkowski przyjeżdżał na orgietkę „z materiałem”, jak określano libertyńskie damy. Ten niefortunny zwrot miał być w jego esemesach użyty tylko raz; tymczasem w internecie pojawił się razem z nazwiskiem DSK w pół milionie odsłon.

Czy w razie wyroku uniewinniającego DSK ma szanse na powrót do polityki? Mało prawdopodobne ze względu na krążące opinie, że oba postępowania, w Nowym Jorku i w Lille, ujawniły, iż potężni i majętni są poza zasięgiem wymiaru sprawiedliwości. Wśród głosów niechętnych oskarżonemu były też kpiny, iż sławny ekonomista zupełnie nie zna realiów życia ekonomicznego, skoro tłumaczył się nieświadomością, że kobiety na libertyńskich wieczorach nie były gratis.

Polityka 9.2015 (2998) z dnia 24.02.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama