Czy Władimir Putin stracił kontrolę nad dżinem, którego wypuścił z butelki, rozkręcając w Rosji kampanię nienawiści do „wrogów wewnętrznych”?
W piątek wieczorem Borys Niemcow, jeden z liderów opozycji, został zastrzelony kilkaset metrów od Kremla. Cztery kule trafiły w najważniejsze organy – strzelał zawodowiec. Niemcow – były gubernator, wicepremier w rządzie Borysa Jelcyna i „carewicz”, czyli kandydat na jego następcę, lider partii opozycyjnej, czynny deputowany jarosławskiej dumy – w niedzielę miał poprowadzić w Moskwie marsz protestu przeciwko polityce Kremla, wojnie na Ukrainie.
Polityka
10.2015
(2999) z dnia 03.03.2015;
Komentarze;
s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Egzekucja pod Kremlem"