Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Holandia ma więcej strażników więziennych niż więźniów

Aby holenderscy strażnicy nie poszli na bezrobocie, sprowadzono 500 więźniów z sąsiedniej Belgii. Aby holenderscy strażnicy nie poszli na bezrobocie, sprowadzono 500 więźniów z sąsiedniej Belgii. Catrinus Van Der Veen/AFP / East News
Jedyny taki kraj w Europie.

Okazało się nagle, że Holandia ma więcej strażników więziennych (9914) niż więźniów (aktualnie 9710). To skutek ogólnie niechętnego stosunku miejscowego wymiaru sprawiedliwości do wsadzania za kratki. Woli inne formy wychowawcze, stosuje też w dużym zakresie elektroniczne bransoletki.

Aby strażnicy nie poszli na bezrobocie, sprowadzono 500 więźniów z sąsiedniej Belgii, ale to nie rozwiązało problemu. Teraz podpisana została umowa z Norwegią (gdzie do odbywania kary trzeba czekać w kolejce), opiewająca na 240 więźniów, co ma uratować 250 miejsc pracy.

Ale tu dał o sobie znać ogólny liberalizm polityki penitencjarnej. Norwescy skazani zaskarżyli bowiem tę decyzję, krytykując warunki, jakie zastaliby w Holandii, w XIX-wiecznym obiekcie w Norverhagen. U siebie mają otwarte cele, telewizory, filmy i saunę oraz zieleń wokół. A w Holandii czekałby twardy kolektyw obcojęzycznych strażników.

Polityka 11.2015 (3000) z dnia 10.03.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama