W ostatnich latach turecka polityka zaczęła przypominać serial telewizyjny. Teraz telewizja chce przypominać politykę.
Jak przystało na ostatni odcinek serialu, wielu arcyłotrów i przynajmniej dwóch bohaterów pożegnało się z życiem. Agabey, tajemniczy muzułmański duchowny, który wraz z amerykańskim generałem spiskował przeciwko własnemu rządowi, poległ z rąk Yavuza, byłego szefa wywiadu. Oguz, wrażliwy komandos, który zmagał się na zmianę z izraelskimi szpiegami, irańskimi przemytnikami, arabskimi dżihadystami i byłą narzeczoną, trafił do grobu, bo naraził się Ibrahimowi, zboczonemu mordercy, a także ponieważ aktor, który go grał, nagminnie przychodził do pracy na bani.
Polityka
13.2015
(3002) z dnia 24.03.2015;
Świat;
s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Telenowela z cenzorem"