Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Arabia nieszczęśliwa

Wybuch w mieście Sana - stolicy Jemenu Wybuch w mieście Sana - stolicy Jemenu Khaled Abdullah/Reuters / Forum

Jak źle musi być w kraju, z którego ludzie uciekają do Somalii? Przedstawiciele Czerwonego Półksiężyca mówią już o „katastrofie humanitarnej” w Jemenie. Ponad miesiąc temu północny sąsiad tego kraju, Arabia Saudyjska, rozpoczął bombardowania jednej ze stron toczącej się tam wojny domowej, odcinając jednocześnie dostawy żywności, paliwa, leków i wody. Od początku saudyjskiej interwencji zginęło już prawie tysiąc Jemeńczyków, w tym ponad setka dzieci.

W marcu Rijad wysłał bombowce – oficjalnie, aby przywrócić do władzy prezydenta Hadiego, przepędzonego z kraju przez Huti, zbrojne ugrupowanie z północy. Hadi jest sunnitą, tak jak saudyjska rodzina królewska, natomiast Huti to frakcja szyicka. Rijad twierdzi więc, że u jego granic za pomocą Huti chcą się zainstalować Irańczycy, ich największy wróg. Kampania w Jemenie wzbudza duże emocje w Arabii Saudyjskiej: telewizja publiczna świętuje kolejne ataki lotnictwa, jeden z najbogatszych Saudyjczyków obiecał nawet każdemu pilotowi auto luksusowej marki Bentley. Saudyjska ofensywa zabrnęła jednak w ślepy zaułek, ponieważ bomby nie są w stanie powstrzymać zdyscyplinowanych bojowników Huti w trudnym, górzystym terenie. Za to z wielką precyzją niszczą szpitale, magazyny żywności i najstarsze na świecie, bo pochodzące z XVI w., wieżowce w tym starożytnym kraju, zwanym kiedyś Arabia Felix, Arabią szczęśliwą. Dawno nieprawda.

Polityka 18.2015 (3007) z dnia 27.04.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 7
Reklama