To nie był udany tydzień dla Janisa Warufakisa. Grecki minister finansów najpierw przestał być głównym negocjatorem w sprawach zadłużenia kraju – odsunął go sam premier Aleksis Cipras, a dzień później o mało nie dostał w zęby. Chmury zbierały się nad Warufakisem już od lutego, gdy tydzień po przejęciu ministerialnego stanowiska pokłócił się ostro z niemieckimi wierzycielami Grecji. Doskonale wykształcony i rzutki minister wyraźnie nie radzi sobie z dyplomacją – gdy wypłynęło stare nagranie, na którym pokazuje Niemcom środkowy palec, przekonywał, że to manipulacja.
Polityka
19.2015
(3008) z dnia 05.05.2015;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 8