Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Zjazd grecki

Grecy nie przejmują się wizją bankructwa kraju

Ateny, wiec radości tych, którzy powiedzieli oxi, „nie”. Ateny, wiec radości tych, którzy powiedzieli oxi, „nie”. Marko Djurica/Reuters / Forum
Gdyby Grecy brali na poważnie każde referendum, zapowiedź bankructwa czy chaosu w kraju, już dawno by oszaleli.
Telewizje informacyjne w kółko puszczały wystąpienie Tsiprasa, który tłumaczył, dlaczego po pięciu miesiącach rozmów zerwał negocjacje z wierzycielami w Brukseli.ERT/Pool/Reuters/Forum Telewizje informacyjne w kółko puszczały wystąpienie Tsiprasa, który tłumaczył, dlaczego po pięciu miesiącach rozmów zerwał negocjacje z wierzycielami w Brukseli.

Kiedy premier Aleksis Tsipras zapowiadał w telewizji niedzielne referendum, oni nieświadomi pili wino, jedli i śpiewali w jednej z tawern w mieście Trikala w centralnej Grecji. Niektórzy tańczyli – albo razem, skoczne sirtaki, albo w pojedynkę – wychodzili na środek sali, przed muzyków, zamykali oczy i dawali się nieść tej wewnętrznej sile, która w tańcu zeibekiko zastępuje ustalone kroki.

Ponad setka osób w podobnym wczesnoemerytalnym wieku. Dzieci greckich uchodźców, partyzantów z czasów wojny domowej, którzy znaleźli azyl w Polsce. Przyjechali do Grecji, gdy upadła junta czarnych pułkowników, z górą cztery dekady temu. Rozsiani po całym kraju, raz do roku zjeżdżają w jedno miejsce. Przez trzy dni wspominają dawne czasy w Polsce i dobrze się bawią. Także w kryzysie. Bo jeszcze ich stać, żeby zapłacić za całonocną imprezę 12 euro.

Gdy rankiem zawiani wracali do hotelowych pokoi, telewizje informacyjne nadal mełły newsa o referendum, w kółko puszczały wystąpienie Tsiprasa, który tłumaczył, dlaczego po pięciu miesiącach rozmów zerwał negocjacje z wierzycielami w Brukseli i dlaczego plebiscyt jest koniecznością. Z tym że niektórzy obywatele nie włączyli w nocy telewizora. Zasnęli, nie wiedząc, jak bardzo przyspieszyła historia.

Kilka godzin później, po krótkim spaniu i śniadaniu, polscy Grecy jechali już małym busem na krajoznawczą wycieczkę nad jezioro Plastiras. Wtedy się zaczęło. Referendum? Co za referendum!? Kiedy? Jakie będzie pytanie? – „Czy plan porozumienia z wierzycielami powinien być zaakceptowany”.

Polityka 28.2015 (3017) z dnia 07.07.2015; Temat tygodnia; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Zjazd grecki"
Reklama