Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Zuberyzowani

Uberalizacja, czyli nowy model zatrudnienia

Dla znaczącej większości z nas praca przyszłości może więc wyglądać tak jak praca w Uberze – będzie tymczasowa, niestała, doraźna, opłacana za dzieło. Dla znaczącej większości z nas praca przyszłości może więc wyglądać tak jak praca w Uberze – będzie tymczasowa, niestała, doraźna, opłacana za dzieło. Michael Blann / Getty Images
Oferowany przez Uber model zatrudnienia wkrótce będzie powszechny: nasza praca trafi na rynek jak każdy inny towar. Lepiej od razu się przystosować.
Travis Kalanick – jeden z założycieli Ubera.Dan Taylor/Wikipedia Travis Kalanick – jeden z założycieli Ubera.

Nawet przyzwyczajonych do strajków i manifestacji Francuzów zaskoczyła brutalność ostatnich protestów taksówkarzy paryskich przeciw Uberowi. Na ulicach francuskiej stolicy niemal doszło do zamieszek, a świat obiegły zdjęcia zniszczonych samochodów, których kierowcy mieli pecha związać się z Uberem.

Przez francuską prasę przetoczyła się fala żałobnych komentarzy, narzekających na „uberyzację” („l’uberisation”) gospodarki. Większość autorów uznała to za smutne, ale nieuniknione zjawisko. „To bezbożny i bezprawny model rozwoju” grzmiał Jean-Michel Bouguereau w „La République des Pyrénées”. W „Le Figaro” Yves Théard pisał, że inwazja cyfrowej gospodarki zagraża francuskiemu modelowi gospodarczemu, w którym ustawodawstwo społeczne i prawa pracowników są na pierwszym miejscu. Inni pisali o „nieodwracalnym marszu globalizacji”.

Ludzie kameleony

Z technicznego punktu widzenia Uber jest aplikacją, która łączy pasażerów z kierowcami. Kierowca pracuje w takich godzinach, jakie mu odpowiadają, i zarabia – przynajmniej teoretycznie – tyle, ile ma ochotę. Pasażer może ocenić jego kompetencje (a nawet maniery) anonimowo po przejeździe.

Taki model zatrudnienia to przyszłość – przekonują zarówno ci, którzy go podziwiają, jak i ci, którzy uważają go za nie do pogodzenia z kulturą pracy obowiązującą do tej pory w krajach rozwiniętych. Działają już podobne serwisy, w których można kupić inne usługi – m.in. zamówić wyprowadzenie psa, zabrać się z kimś do samochodu na dłuższą trasę (w Polsce tak działa popularny BlaBlaCar) czy wynająć na kilka dni czyjeś mieszkanie.

Polityka 32.2015 (3021) z dnia 04.08.2015; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Zuberyzowani"
Reklama