Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Kto zabroni możnym i sławnym

Kolejna afera seksualna na Wyspach. Dlaczego pedofile z elit byli bezkarni?

. . Visit Britain / Flickr CC by 2.0
Ano właśnie dlatego, że na Wyspach (i nie tylko tam) ludzie możni, znani, wpływowi jeszcze do niedawna byli objęci niepisaną klauzulą ochronną.
Edward Heath w domu w Salisbury, 1987 r.Allan warren/Wikipedia Edward Heath w domu w Salisbury, 1987 r.

Tym razem bohaterem skandalu ma być były premier Edward Heath, nieżyjący od dziesięciu lat. Przed nim bohaterem podobnej afery był telewizyjny celebryta Jimmy Savile. Też pośmiertnie, bo zmarł w 2011 r. Jak to możliwe, że tak znanym osobom mogły uchodzić na sucho przestępstwa na tle seksualnym?

Ano mogły właśnie dlatego, że na Wyspach (i nie tylko tam) ludzie możni, znani, wpływowi jeszcze do niedawna byli objęci niepisaną klauzulą ochronną, gdyż zajmowali wysokie miejsce w społecznej hierarchii, a społeczeństwo brytyjskie nie jest tak równościowe jak np. społeczeństwa skandynawskie. Na papierze możnym i znanym wolno tyle, ile maluczkim, a w praktyce dużo więcej.

Savile nie dość, że był szalenie popularnym prezenterem widowisk muzycznych, to jeszcze we współpracy z rządem zbierał pieniądze na cele charytatywne. Przy okazji uzyskiwał dostęp do potencjalnych ofiar – pacjentów publicznych szpitali i placówek opieki. Sława telewizyjna otwierała mu z kolei dostęp do potencjalnych ofiar wśród niższych szczeblem pracowników mediów.

Te czasy dobiegają jednak końca. Udokumentowane przestępstwa Savile’a skończyły się ostatecznie infamią gwiazdora i zapowiedzią wypłaty słonych odszkodowań jego żyjącym ofiarom.

Sprawa Heatha jest bardziej skomplikowana. Był jednym z wybitniejszych powojennych polityków Partii Konserwatywnej, premierem na początku lat 70., który wprowadził Brytanię do Wspólnoty Europejskiej, a potem stracił przywództwo na rzecz Lady Thatcher, czego jej nigdy nie zapomniał. Odnosił sukcesy na polu literatury, był cenionym muzykiem i wytrawnym żeglarzem.

Dziś policja w pięciu miastach wszczęła niezależne od siebie dochodzenia w sprawie zarzutów przeciwko politykowi.

Reklama