Z okazji 70. rocznicy oswobodzenia spod japońskiej okupacji Korea Północna 15 sierpnia cofnie zegarki o pół godziny, postanowił przywódca Kim Dzong Un. Ma to stanowić akt historycznego zadośćuczynienia, bo jak – poinformowała jego propaganda – „okrutni japońscy imperialiści, wśród wielu innych zbrodni, pozbawili Koreę jej własnej strefy czasowej”. Teraz Pjongjang wraca do stanu sprzed 1910 r., kiedy to Japończycy wprowadzili tu swój czas. I dwie Koree, poza wszystkim, będzie dzieliło jeszcze dodatkowe 30 minut. Poprzednim przywódcą, który nakazał przestawiać zegarki, też zresztą o pół godziny, był Hugo Chávez, który w 2007 r. w ten sposób podarował Wenezuelczykom „więcej porannego światła”.
Polityka
33.2015
(3022) z dnia 11.08.2015;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 8