W ciągu miesiąca, za sprawą koncernu Pearson, który sprzedał swoje udziały, oba brytyjskie dumne prestiżowce, dziennik „Financial Times” i tygodnik „Economist” trafiły w zagraniczne ręce. Ten pierwszy, jak wiadomo, kupili Japończycy z Nikkei, a drugi – przejęła właśnie pod kontrolę włoska fundacja rodziny Agnelli, tej od Fiata. Mają teraz tu większościowe 42 proc. udziałów, ale obiecują się nie mieszać do strategii redakcji. Tym bardziej że właśnie jej konsekwentna polityka uczyniła z „Economist” absolutny i niewiarygodny wyjątek od reguły.
Polityka
35.2015
(3024) z dnia 25.08.2015;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 7