Wraz z wielką operacją humanitarną przygarniania syryjskich uchodźców zbiegło się w czasie ogłoszenie najnowszych informacji dotyczących sytuacji na niemieckim rynku pracy. Otóż jest ona najlepsza od 24 lat. Bezrobocie w sierpniu spadło do 6,4 proc., nie spełniły się więc prognozy, że wprowadzenie płacy minimalnej – 8,5 euro za godzinę – pogorszy wyniki. W branży hotelarskiej i gastronomicznej, która miała ucierpieć najbardziej, liczba zatrudnionych wzrosła o 5,7 proc. Zmniejszyła się za to liczba umów o pracę w niepełnym wymiarze czasowym i umów śmieciowych, co prawda tylko o 1,7 proc., ale zawsze. Jedyna zła wiadomość w tym zestawieniu: 15 proc. kobiet, które pracują poniżej 20 godzin tygodniowo, a które chciałyby przejść na pełen etat, nie znajduje takiej oferty.