Światowe media obiegły zdjęcia imponującego miasteczka złożonego ze 100 tys. namiotów, klimatyzowanych i ognioodpornych, zdolnych przyjąć 3 mln osób. Znajdują się w Minie w Arabii Saudyjskiej – i są wykorzystywane zaledwie pięć dni w roku przez pielgrzymów udających się do Mekki. Wielki kryzys ludzki w Syrii i fala 4 mln uchodźców nie zmieniły tu nic. Namioty stoją puste. Na cierpkie słowa Amnesty International i Human Rights Watch, że bogate kraje Zatoki szczelnie zamknęły drzwi przez Syryjczykami, pierwsza zareagowała właśnie Arabia Saudyjska.
Polityka
38.2015
(3027) z dnia 15.09.2015;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 6