Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Trzecia intifada?

Gaza, październik 2015 r. Gaza, październik 2015 r. Ibraheem Abu Mustafa/Reuters / Forum

Zaczęło się kilka tygodni temu od zamieszek w okolicach jerozolimskiego Wzgórza Świątynnego. Do ostatniego poniedziałku zginęło już ośmioro Izraelczyków – są to głównie ofiary nożowników – oraz co najmniej 42 Palestyńczyków zastrzelonych przez izraelskie siły porządkowe. Premier Beniamin Netanjahu zabronił członkom rządu i parlamentarzystom wstępu na Wzgórze Świątynne, aby wykluczyć prowokacje. Uruchomił też rezerwy policji granicznej, by pomogła opanować sytuację we wschodniej Jerozolimie.

Czy to już trzecia intifada? – brzmi najczęściej powtarzane dziś pytanie w Izraelu. Pierwszą, tzw. intifadę kamieni w 1987 r., wywołało kilka wypadków śmiertelnych w Gazie. Iskrą do rozniecenia drugiej rewolty, tzw. intifady Al-Aksa, była właśnie prowokacja na Wzgórzu Świątynnym, gdzie pojawił się lider prawicowego Likudu Ariel Szaron. Dziś też Palestyńczycy oskarżają Izrael, że chce przejąć kontrolę nad wzgórzem, gdzie znajdują się ważne dla muzułmanów miejsca – meczet Al-Aksa i Kopuła na Skale (Izrael twierdzi, że to pomówienia). Wciąż brakuje szansy na powrót do rozmów pokojowych, chociaż Netanjahu jeszcze niedawno zapewniał, że jest do nich gotów bez warunków wstępnych.

W odróżnieniu od poprzednich zrywów palestyńskich dziś główną rolę odgrywają noże, po które sięgają nawet nastolatki. Przywódca Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas traci poparcie ulicy, coraz głośniej mówi się o jego dymisji. Ton zaczyna nadawać Hamas, którego liderzy nawołują do chwytania za broń. Zaś Izrael nie ma dla Palestyńczyków realnej oferty, która mogłaby przerwać tę spiralę przemocy.

Polityka 43.2015 (3032) z dnia 20.10.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 8
Reklama