Spadające ceny akcji pokazały, że chińska partia komunistyczna nie jest nieomylna. W czerwcu nie zdołała uspokoić rozhuśtanych giełd i liczących straty milionów spanikowanych inwestorów, wcześniej spodziewających się szybkich i łatwych zysków. Jesienią partia zmieniła politykę prokreacyjną, zezwoliła, by Chińczycy mieli już nie tylko jedno, ale dwójkę dzieci. Zawsze to jakiś postęp, podobnie jak umacnianie się pomysłu nowego jedwabnego szlaku, dróg, połączeń morskich i kolejowych, które mają przybliżyć Chiny do Europy. Niezmienne pozostają za to klęska zanieczyszczenia środowiska i kłótnie o przebieg granic z zamorskimi sąsiadami.
Polityka
51/52.2015
(3040) z dnia 15.12.2015;
Ludzie i wydarzenia. Świat 2015;
s. 13