Na Uniwersytecie Nowojorskim Christiane Taubira przed gościnnym wykładem powitana została owacją na stojąco. Dwa dni wcześniej dotychczasowa francuska minister sprawiedliwości, pochodząca z Gujany Francuskiej, złożyła dymisję w proteście przeciwko firmowanej przez prezydenta zmianie konstytucyjnej, która pozwoli odbierać francuskie obywatelstwo osobom skazanym za terroryzm, a posiadającym podwójną narodowość. Dla François Hollande’a to duży kłopot przed następnymi wyborami, bo Taubira jest na lewicy prawdziwą ikoną: w 2013 r. przepchnęła ustawę o małżeństwach osób tej samej płci. Co z kolei wywołało prawdziwą falę hejtu ze strony działaczy Frontu Narodowego, którzy niejednokrotnie przypuszczali na Taubirę rasistowskie ataki, np. nazywając ją małpą. Komentatorzy dają jej spore szanse w walce o prezydenturę, ale była minister na razie studzi atmosferę: już zapowiedziała, że pomimo różnic pozostaje wierna Hollande’owi i poprze go w nadchodzących wyborach.