Kazachstan popadł w trudności gospodarcze. Dają o sobie znać uzależnienie od sprzedaży ropy naftowej, ścisłe związki z pogrążoną w kryzysie Rosją i spowolnienie w sąsiednich Chinach. Miejscowa waluta staniała tak gwałtownie, że agencja Bloomberg uznaje ją za najgorzej radzącą sobie na świecie. W sierpniu dolar kosztował 188, dziś prawie 400 tenge i zadłużeni w dolarach domagali się przed jednym z banków (demonstracje w 17-milionowym Kazachstanie to rzecz niebywała) przewalutowania pożyczek.