Świat

Francuski „Spotlight”

Kardynał Philippe Barbarin Kardynał Philippe Barbarin Pascal Deloche / East News

Premier Francji Manuel Valls zaapelował do kardynała Philippe’a Barbarina, aby duchowny zrobił, co do niego należy. Odczytano to jako wezwanie do złożenia urzędu przez hierarchę. Apel ma związek z zarzutami przeciwko Barbarinowi jako rządcy diecezji liońskiej. Zawiera je list stowarzyszenia ofiar Wolne Słowo. Zdaniem autorów Barbarin krył przed wymiarem sprawiedliwości ks. Bernarda Preyeta. Preyet miał w latach 1986–91 wykorzystywać seksualnie kilku harcerzy. Kuria diecezjalna, choć wiedziała o przestępczych poczynaniach księdza, nie podjęła żadnych kroków. Miejscowa prokuratura postawiła już Barbarinowi i kilku jego współpracownikom wstępny zarzut, że nie powiadomili oni organów ścigania o przestępstwie. Kardynał zdecydowanie zaprzecza zarzutom. Zawiesił za to innego duchownego w tej samej diecezji, również oskarżonego o pedofilię.

Na sprawę zareagował rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi. Podkreślił, że Kościół czeka na wyniki dochodzenia wszczętego przez władze, a kardynał wykazał się odpowiedzialnością. Dodał, że członkowie stowarzyszenia, którzy chcą się spotkać na prywatnej audiencji z papieżem Franciszkiem, nie powinni prosić za pomocą listu otwartego, bo to forma presji. Właśnie doszło do podobnego spotkania trzech ofiar nadużyć seksualnych w Kościele w Australii. Rozmawiał z nimi przedstawiciel powołanej przez Franciszka w 2014 r. papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich. Do Rzymu zaprosił ich kard. George Pell, który zeznawał stamtąd przed australijską komisją śledczą badającą reakcje różnych instytucji na przestępstwa pedofilskie.

Polityka 13.2016 (3052) z dnia 22.03.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama