Świat

Bilans zamachów w Belgii: ponad 30 ofiar śmiertelnych i 200 rannych

Belgijskie służby bezpieczeństwa odnalazły niezdetonowane przez terrorystów ładunki wybuchowe na lotnisku Zaventem oraz w dzielnicy Schaerbeek.

W wyniku zamachu zginęło co najmniej 30 osób, a ponad 200 odniosło obrażenia. MSZ potwierdza, że wśród rannych jest trzech Polaków. Do przeprowadzenia zamachów przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego.

Po niemal 10 godzinach od wybuchu bomby na belgijskim lotnisku Zaventem służby bezpieczeństwa odnalazły kolejny ładunek wybuchowy. Bomba została zdetonowana w kontrolowanych warunkach. Drugi z niezdetonowanych ładunków został odnaleziony w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek wraz z odczynnikami chemicznymi i flagą Państwa Islamskiego.

Po południu premier Belgii Charles Michel potwierdził, że eksplozja na Zaventem oraz dwa wybuchy na stacjach metra były zaplanowanymi atakami terrorystycznymi.

Belgijska policja opublikowała fotografię trzech mężczyzn podejrzanych o ataki terrorystyczne na lotnisku w Brukseli. Dwóch z nich (znajdujących się na zdjęciu po lewej stronie) to prawdopodobnie zamachowcy samobójcy. Za trzecim policja rozesłała list gończy.

Co wiadomo?

Po godzinie ósmej rano we wtorek (22 marca) doszło do dwóch wybuchów w hali odlotów na lotnisku Zaventem w Brukseli. Po dziewiątej nastąpiła kolejna eksplozja – w brukselskim metrze na stacji Maelbeek.

Reklama