Świat

Pozdrowienia znad Bałtyku

Rosja bliskim fruwaniem próbuje dać znać NATO, że nie akceptuje m.in. wzmacniania jego tzw. wschodniej flanki. Rosja bliskim fruwaniem próbuje dać znać NATO, że nie akceptuje m.in. wzmacniania jego tzw. wschodniej flanki. Yuri Smityuk/TASS / Forum

Rosjanie intensyfikują prowokacje przed szczytem NATO.

Rosja też przygotowuje się do lipcowego szczytu NATO. W połowie kwietnia w ciągu dwóch dni rosyjskie samoloty myśliwsko-bombowe Su-24 ponaddwudziestokrotnie przefrunęły w bezpośrednim sąsiedztwie amerykańskiego niszczyciela. „Donald Cook”, z polskim helikopterem na pokładzie, płynął po wodach międzynarodowych, natomiast rosyjskie maszyny były nieuzbrojone, ich piloci nie nawiązywali z Amerykanami łączności, za to, latając w odległości nawet kilkudziesięciu metrów, symulowali atak, chociaż w takim stylu okrętów już się nie niszczy.

Rosja bliskim fruwaniem próbuje dać znać NATO, że nie akceptuje m.in. wzmacniania jego tzw. wschodniej flanki. Rosyjski styl komunikacji i wyrażania niezadowolenia w takich przypadkach sprowadza się do prowokowania napięć różnej rangi, np. regularnego wdzierania się rosyjskiego lotnictwa w przestrzeń powietrzną krajów NATO, zwłaszcza republik bałtyckich. Ale także wybijania z rytmu państw neutralnych, czego przykładem było symulowanie ataku lotniczego na Sztokholm sprzed dwóch lat. Wokół Bałtyku co roku do podobnych incydentów dochodzi setki razy i specjaliści od strategii i wojskości nie spodziewają się, by ich liczba miała spaść wraz ze zbliżaniem się natowskiego spotkania w Warszawie.

Ze zwiększoną aktywnością rosyjskiej armii rośnie ranga płytkiego Bałtyku (a także obwodu kaliningradzkiego), morza otoczonego przez Rosję, próbujące zachować neutralność Finlandię i Szwecję i poza tym tylko członków Sojuszu. Ponawiane incydenty mają udowodnić asertywność Rosji oraz testować gotowość obronną państw odwiedzanych przez rosyjskich lotników, przy czym próby pokazują, że bardzo różnie z tą gotowością bywa.

Polityka 18.2016 (3057) z dnia 26.04.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama