Francuski Front Narodowy wyciąga dłoń do lokalnych Żydów. Partia utworzyła właśnie specjalną przybudówkę, która w przyszłorocznych wyborach prezydenckich ma pozyskać ich głosy na rzecz Marine Le Pen. Jeszcze kilka lat temu taki mariaż byłby nie do pomyślenia, bo nazwisko Le Pen kojarzyło się z agresywnym antysemityzmem: Jean-Marie, założyciel i wieloletni przewodniczący Frontu, wielokrotnie twierdził publicznie, że czołowi francuscy politycy „są na liście płac syjonistów”, a zaledwie w marcu sąd skazał go za szerzenie mowy nienawiści i bagatelizowanie Holocaustu.