Liczba rozbojów na ulicach miasta jest najwyższa od ponad dekady. Sportowców mają obronić żołnierze.
Nadchodzące igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro (5–21 sierpnia) będą gorące, ale bynajmniej nie z powodu temperatury (jest tam teraz środek zimy). Lokalne media informują, że liczba rozbojów na ulicach miasta jest najwyższa od ponad dekady, ofiarami bandytów padli nawet przygotowujący się już na miejscu do startów reprezentanci Hiszpanii oraz Australii, w pobliżu niektórych obiektów sportowych regularnie dochodzi do strzelaniny pomiędzy gangami i służbami mundurowymi, a Rivaldo (dawna gwiazda piłkarskiej reprezentacji, obecnie poseł) publicznie odradza obcokrajowcom przyjazd na imprezę.