Z okazji niedawnej 68. rocznicy powstania Izraela ogłoszono, że kraj ma już 8,5 mln mieszkańców; od 1948 r. ich liczba wzrosła 10-krotnie, a według prognoz do 2050 r. jeszcze się prawie podwoi, osiągając 15–16 mln osób. Izrael, z bardzo ograniczonymi zasobami naturalnymi, tego nie wytrzyma – przestrzega Alon Tal z uniwersytetu Ben Guriona w Beer Szewie w głośnej już książce „The Land Is Full”. Już dziś z 366 mieszkańcami na kilometr kwadratowy należy do najgęściej zaludnionych na świecie, a osiągnięcia demograficzne (średnio ponad trójka dzieci na statystyczną kobietę w stosownym wieku) ma niespotykane wśród państw OECD.